Spis treści
Pułapka samopomiaru
Osoby zmagające się z myślami samobójczymi często postrzegają swoją obecną sytuację jako „najgorszą możliwą” – wynika z badań Sokol i współpracowników (2024). Paradoksalnie, nawet w tym stanie wiele osób wierzy w poprawę w przyszłości, co wskazuje na złożoność mechanizmów postrzegania siebie. Jednak kryteria oceny takie jak: poziom stresu, atrakcyjność fizyczna czy liczba polubień w mediach społecznościowych, często stają się narzędziami samoudręki.
Próby „poprawy wyników” na tych skalach zwykle pogłębiają frustrację, zamiast przynosić ulgę.
Terapia ciekawości vs. terapia walidacji
Wbrew powszechnym przekonaniom, przeciwieństwem samokrytyki nie jest samouwielbienie, lecz rezygnacja z oceniania. Badacze podkreślają, że:
- Ciekawość wobec własnych emocji (np. „Co czuję w tej sytuacji?”) jest skuteczniejsza niż próby „naprawiania” siebie.
- Terapeuci coraz częściej rezygnują z kwestionariuszy samooceny na rzecz metod opartych na uważności i eksploracji bez osądu.
Jak zmienić perspektywę?
- Zamień „dlaczego” na „co” – zamiast „Dlaczego znów się poddałem?”, zapytaj: „Co mogę zrobić teraz, by poczuć ulgę?”.
- Przestań porównywać – wybierz metryki związane z samoakceptacją (np. „Czy dziś byłem dla siebie życzliwy?”).
- Zaangażuj się w działanie – chwilowe zapomnienie o samoocenie podczas twórczej aktywności może dać więcej niż godzinna analiza nastroju.
Walka z depresją często wymaga porzucenia nawyku oceniania siebie na rzecz świadomego doświadczania teraźniejszości. Jak pokazują badania, kluczem nie jest zmiana wyników na skali samopoczucia, ale redefinicja samej skali.
Udostępnij artykuł:
autor:
Filip Owczarek
newsletter:
z aktualnościami.