Spis treści

Czy dziecko może powiedzieć o krzywdzie, nie wypowiadając ani słowa? Wielu dorosłych – rodziców, opiekunów, nauczycieli – zadaje sobie to pytanie, zwłaszcza gdy dostrzegają nagłą zmianę w zachowaniu dziecka. Rysunek może być bardzo cennym źródłem informacji o stanie emocjonalnym dziecka. Nie dlatego, że kryje w sobie magiczną symbolikę, ale dlatego, że – podobnie jak mowa czy zabawa – jest naturalnym sposobem wyrażania siebie. Dzieci rysują to, co dla nich ważne, co je porusza, czego się boją i o czym marzą.

Rysowanie jest uniwersalną, kulturowo niezależną formą ekspresji. Rozwija się u dziecka niemal równolegle z mową i zabawą. Psychologowie i terapeuci wskazują, że to, co dziecko rysuje i w jaki sposób to robi, może dostarczyć wiedzy o jego emocjach, relacjach i przeżyciach – również tych trudnych.

Jak rozwija się rysunek?

Rozwój rysunku przebiega etapami, które są dość stałe u dzieci na całym świecie. Dwuletnie dzieci tworzą bazgroty – ich ruchy są nieskoordynowane, a kreski przypadkowe. Jednak już wtedy pojawiają się pierwsze symbole: pionowe i poziome linie, kółka czy krzyżyki. W wieku 3–4 lat dzieci rysują tzw. „głowonogi” – postacie ludzkie złożone z dużej głowy i linii symbolizujących kończyny. Pomiędzy 4. a 7. rokiem życia dziecko wchodzi w tzw. fazę przedschematyczną. Zaczyna komponować sceny, rysować to, co wie o świecie, niekoniecznie to, co widzi. Dopiero między 8. a 13. rokiem życia pojawia się realizm – proporcje, szczegóły twarzy, perspektywa. Warto też wiedzieć, że między 10. a 16. rokiem życia może pojawić się tzw. kryzys twórczy – dziecko traci wiarę we własne umiejętności i przestaje rysować, mimo że wcześniej bardzo to lubiło.

Najważniejszy okres z perspektywy terapeutycznej to czas między 3. a 12. rokiem życia – tzw. okres ideoplastyczny. To właśnie wtedy rysunki są najbardziej „o dziecku”: mówią o jego emocjach, relacjach, potrzebach i obawach.

Co może niepokoić w rysunkach dziecka?

Niepokojące treści w rysunkach dziecka nie zawsze muszą oznaczać coś złego. Dzieci mają żywą wyobraźnię i często fascynują się tym, co budzi silne emocje – takimi tematami jak potwory, ogień, walka czy fantastyczne stworzenia. To naturalne elementy rozwoju, szczególnie u dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, które uczą się rozróżniać rzeczywistość od fikcji, a także oswajają lęki poprzez twórczość.

Niepokój powinny jednak wzbudzić sytuacje, w których motywy przemocy – takie jak bójki, krew, broń, przerażające postacie – pojawiają się uporczywie i powtarzalnie, a jednocześnie w zachowaniu dziecka obserwujemy inne niepokojące sygnały: wycofanie, agresję, nadmierną czujność, trudności w relacjach czy spadek nastroju. To właśnie zestawienie treści rysunków z ogólnym stanem dziecka pozwala dostrzec, że może dziać się coś poważnego.

Rysunki dzieci, które doświadczają przemocy, często zawierają postacie zniekształcone, z wyolbrzymionymi częściami ciała – np. dużymi zębami, pazurami czy dłońmi. Postacie bywają ustawione naprzeciwko siebie w konfrontacyjnym układzie, jakby miały za chwilę rozpocząć walkę. Tło może być puste lub przeciwnie – przeładowane symbolami, których dziecko nie potrafi do końca wyjaśnić. Bywa też, że rysunki są ubogie w szczegóły, jakby dziecko nie miało siły lub chęci, by coś na nich przedstawić. Są dzieci, które prezentują przeciwne zachowania – rysunki są przesadnie dopracowane, narysowane z ogromnym perfekcjonizmem, często wielokrotnie wymazywane i poprawiane, jakby dziecko obawiało się popełnienia błędu.

Nie tylko treść, ale również sposób rysowania może być znaczący. Jeśli dziecko długo się waha, wpatruje w kartkę, prosi o zaczynanie od nowa, trzyma kredkę zbyt mocno lub – przeciwnie – rysuje bez przekonania, z minimalnym naciskiem, może to wskazywać na napięcie emocjonalne. Podczas rysowania niektóre dzieci wiercą się, rozpraszają, unikają kontaktu wzrokowego lub prowadzą nerwowy monolog. Czasem rysowanie nie jest dla nich przyjemnością, lecz obowiązkiem albo sposobem „przetrwania” – to także ważna wskazówka.

Często rodzice lub nauczyciele zwracają uwagę na kolory używane w rysunkach. Choć może się wydawać, że nadużywanie ciemnych barw jest niepokojące, warto wiedzieć, że u dzieci poniżej 9. roku życia kolorystyka nie ma jednoznacznej wartości diagnostycznej. Młodsze dzieci wybierają kolory intuicyjnie – czarna kredka jest popularna, bo tworzy wyraźny kontrast z białą kartką. Dzieci z wadą wzroku lub te, które preferują ciemniejsze ubrania, mogą również przenosić tę estetykę na swoje rysunki. Dopiero nagła zmiana kolorystyki – np. przejście z jasnych, radosnych barw na szarą, czarną tonację – połączona ze zmianą zachowania może być sygnałem, że dzieje się coś trudnego.

Co istotne, aby kolorystyka była w ogóle analizowana, należy mieć pewność, że dziecko miało dostęp do pełnej gamy kolorów i mogło swobodnie wybierać. Sam fakt, że dziecko rysuje na ciemno, nie może być traktowany jako sygnał alarmowy – potrzebny jest kontekst. Wszystkie te elementy – treść rysunku, sposób tworzenia, zachowanie dziecka podczas pracy i jego ogólny stan emocjonalny – tworzą wspólną całość, z której może wyłonić się cichy sygnał: „Coś jest nie tak. Zatrzymaj się, przyjrzyj, zapytaj.”

Rysunek jako sygnał, nie dowód

Rysunek dziecka może być niezwykle wartościowym sygnałem dla dorosłych – rodziców, opiekunów, nauczycieli, terapeutów – ale nigdy nie powinien być traktowany jako samodzielny dowód na występowanie przemocy, zaniedbania czy innych trudnych doświadczeń. To, co dziecko przedstawia na papierze, to nie raport ani zeznanie, lecz forma emocjonalnej ekspresji – często bardzo symboliczna, czasem chaotyczna, a czasem wręcz niezrozumiała bez szerszego kontekstu.

Rysunek to raczej początek drogi, „otwarcie drzwi”, zaproszenie do rozmowy, obserwacji, pytania: „Co chciałeś narysować?”, „Co się tutaj dzieje?”. Właśnie dzięki takim pytaniom można dowiedzieć się więcej o przeżyciach dziecka, a także o tym, jak postrzega siebie, bliskich i świat. Zawsze należy pamiętać, że rysunek powstaje w określonym momencie życia dziecka, w określonym kontekście emocjonalnym, społecznym i rozwojowym. Dziecko, które właśnie wróciło z emocjonującego filmu lub usłyszało od kolegi opowieść o wypadku, może narysować scenę pełną przemocy – niekoniecznie dlatego, że ją przeżyło, ale dlatego, że próbuje ją sobie „oswoić” i zrozumieć.

W przeszłości – szczególnie w latach 70. i 80. – popularna była nadinterpretacja rysunków dziecięcych. Przypisywano niemal każdemu elementowi sztywne znaczenie symboliczne: duże uszy miały oznaczać lęk przed krytyką, brak rąk – niemożność działania, czarny kolor – depresję. Dziś wiemy, że takie podejście było zbyt uproszczone, a niekiedy wręcz szkodliwe, bo ignorowało kontekst, etap rozwoju i indywidualność dziecka.

Współczesna psychologia dziecka podkreśla, że interpretacja rysunku musi być osadzona w szerokiej wiedzy o dziecku – jego wieku, umiejętnościach motorycznych, doświadczeniach rodzinnych, temperamencie, stanie zdrowia, a także relacji z osobą dorosłą, która prosi o wykonanie rysunku. To wszystko ma znaczenie i wpływa na to, co pojawia się na kartce.

Nie chodzi więc o to, by „rozszyfrowywać” rysunki dzieci za wszelką cenę, jakby były tajemniczym kodem, ale raczej o to, by nauczyć się ich słuchać – z uważnością, empatią i pokorą. Bo dzieci często rysują to, czego jeszcze nie potrafią nazwać – rysują ciszę w domu, której się boją. Rysują zbyt wielką postać, która przytłacza. Rysują siebie z boku, jakby nie należały do świata, w którym żyją. Dlatego nie lekceważmy ich rysunków, ale też nie wyciągajmy zbyt pochopnych wniosków. Zamiast tego – pytajmy, rozmawiajmy, obserwujmy. I jeśli coś nas zaniepokoi, nie bójmy się szukać wsparcia u specjalistów. Bo czasem kilka kresek może być początkiem historii, która potrzebuje naszej uwagi.

Źródła:

Malchiodi, C. A. (1998). Understanding Children’s Drawings. Guilford Press

Horev, R., & Berman, Z. (2004). Child Abuse Through the Eyes of Children’s Drawings. University of Haifa

Bomba, J. (2014). „Zaburzenia stresowe pourazowe (PTSD) u dzieci i młodzieży.” Psychiatria Polska, 48(3), 513–521

PAN (2013). Stanowisko dotyczące wykorzystania testu drzewa w diagnostyce psychologicznej dzieci

Zadanie publiczne dofinansowane ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego.

Udostępnij artykuł:

autor:

Filip Owczarek

newsletter:

Aby otrzymywać cotygodniowe wiadomości
z aktualnościami.

Napisz do nas lub zadzwoń:

w godz. 9:00 – 18:00 / pn – pt